Tym razem , gospodarzem kulinarnego święta była Tatter i chciałabym jej podziękować za pracę jaką włożyła w przygotowanie i prowadzenie Cytrusowego weekendu.
Cytrusy , kiedyś tak trudno dostępne, dziś są obecne w naszych domach na co dzień .
W szare , zimowe dni wnoszą do mojej kuchni odrobinę słońca i rozweselają ją swymi cudnymi kolorami .
Bez cytryn nie wyobrażam sobie życia, potrawom z mięsa nadają lekkości, ożywiają smak ryby,
są nieodzownym składnikiem sosów sałatkowych, ciast i deserów.
Pomarańcze , hmmm...przyznam , że pierwsze co przychodzi mi na myśl , to rzecz najprostsza czyli sok. Często , zaraz po obudzeniu , nachodzi mnie straszliwa ochota na szklankę pysznego , świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy :)
Tenże sok często dodaję do dań z kurczaka czy wieprzowiny oraz najróżniejszych słodkości.
Za oknem istna zamieć śnieżna , siedzę ubrana w dwa swetry i zabieram się do wpisania przepisów , jeszcze tylko zrobię sobie herbatę ...z cytryną oczywiście.
Ryba z limonką
Na 1 duży filet (u mnie Panga ) potrzebujemy:
- sok z 1 limonki
- 2 łyżeczki miodowej musztardy Dijon
- gałązkę tymianku
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek lub masła ghee
- sól i pieprz

Każdą stronę ryby posmarować 1 łyżeczką musztardy miodowej i posypać połową tymianku.
Na patelni rozgrzać oliwę lub masło i smażyć rybę do uzyskania złotego koloru.
Rybę można również upiec na elektrycznym grillu.
Podawać z domowymi frytkami i majonezem.
Wieprzowina z selerem i pomarańczą
- 3 pory
- 2 marchewki
- 900 g wieprzowiny pociętej na spore kawałki (karkówka , łopatka)
- 1 duży seler
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 200 ml wytrawnego , białego wina
- 200 ml bulionu z kurczaka
- sok i skórka otarta z 1 pomarańczy
- 3 łyżki oliwy
- 2 łyżeczki miodu
- 2 łyżeczki sosu sojowego
- spora gałązka rozmarynu

Umyte i obrane warzywa kroimy na kawałki : pora kroimy na 5 części , marchewkę na kawałki podobnej wielkości , seler dzielimy na 4 części i kroimy na plastry grubości 1 cm.
Rozgrzać dużą patelnię i na oliwie obsmażyć kawałki mięsa.Wieprzowinę przełożyć do dużego , żaroodpornego naczynia.
Na patelnię wrzucić warzywa , smażyć ok.3 min , aż zbrązowieją, dodać czosnek i smażyć jeszcze minutę.
Warzywa, wraz z sokami , przełożyć do naczynia z wieprzowiną. W misce wymieszać miód z sosem sojowym, sokiem i skórką z pomarańczy winem i bulionem, dodać gałązkę rozmarynu , doprawić solą i pieprzem.
Wszystko doprowadzić do wrzenia, naczynie przykryć , wstawić do piekarnika i dusić ok.2 godz. (po 1 godz. zamieszać).
zródło :Good Food
Ciasteczka cytrynowe
Przepis znalazłam tutaj
Ciasteczka faktycznie dość mocno się rozlewają podczas pieczenia, więc zwrócić uwagę na radę autorki , dotyczącą odległości pomiędzy ciastkami. Śmietanę crème fraiche zastąpiłam jogurtem bałkańskim zmieszanym pół na pół ze śmietaną kremówką.
Zamiast lukrować ciasteczka , przełożyłam je cytrynowo-miodową Philadelphia.

Masa serowa:
- 2 serki Philadelphia
- 3-4 łyżeczki jasnego , płynnego miodu
- sok z 1 małej cytryny
Ciasteczka cytrynowe
" 135 g masła o temperaturze pokojowej
1 szklanka + 2 łyżki cukru
1 łyżka skórki startej z cytryny
2 żółtka
1 jajko
1 ¼ szklanki crème fraiche
2 ½ szklanki mąki tortowej
¾ łyżeczki proszku do pieczenia
¾ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki soli
Utrzeć mikserem masło z cukrem na puszystą masę. Po kolei dodać żółtka i jajko, za każdym razem dobrze miksując. Dodać skórkę z cytryny i crème fraiche i wymieszać.
Do osobnej miski przesiać mąkę, proszek do pieczenia, sodę i sól. Dodać mąkę z dodatkami do ucieranej masy i miksować aż składniki się połączą. Chłodzić masę w lodówce przez 30 minut.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 160°C. Łyżką (lub łyżką do lodów) układać porcje masy w odległości 5 cm od siebie na blasze wyłożoną pergaminem. Wstawić do piekarnika i piec 15 – 18 minut dopóki ciasteczka nie zrumienią się lekko od spodu. Wyjąć z piekarnika i odstawić, by ostygły."
5 komentarzy:
Wielkie dzieki za Twoj udzial w "Cytrusowym Weekendzie", zapraszam do mojego bloga na roundup :D
Bernadetto jakie pysznosci, ciasteczkowy tort wyglada nieziemsko ale ja bym sie rzucila od razy na rybe. Jeszcze frytki i cytrynowy majonez i poczulabym sie jak nad morzem. Mniam!
Rybie z limonka mówię stanowcze TAK. Odkryłam właśnie Twoje zapiski, jestem pod wrażeniem świerkowego otoczenia - bo to nasze marzenie. Dom, najlepiej obok lasu. W ogrodzie drzewa owocowe, donice wypełnione ziołami, jarzębinówki przylatujące na jesienne owoce... Marzenie realne, ale pochłaniające sporo czasu :) Pozdrawiam, będe częstym gościem w świerkowej kuchni.
Jutka
Bardzo sie ciesze , ze ci sie u mnie podoba Jutko :) Wesołych Świąt !
Co prawda wołowiny ani ryby nie jem, ale biasteczka wyglądają prześlicznie. I nie wpadłabym na to, że moga być z Philadelfią!
Prześlij komentarz