sobota, 8 marca 2008

Dzień Kobiet



Widząc banner obwieszczający "żółte gotowanie " z okazji Dnia Kobiet ciężko się zastanawiałam ...dlaczego żółty ???... co ma piernik do wiatraka ???
Jako Polce święto to kojarzy mi się z tulipanami , ewentualnie z moimi ukochanymi różami ...o co do diaska chodzi z żółtym ?
W końcu wytłumaczyłam to sobie najprościej jak umiałam : żółty - kolor słońca , kolor złota , w końcu my kobiety wnosimy tyle słońca w życie mężczyzn , rozgrzewamy ich serca i jesteśmy dla nich cenne jak złoto ;)))
Dopiero wczoraj oświeciła mnie Ela , opowiadając , że we Włoszech kobiety z okazji swego święta obdarowują się nawzajem gałązkami żółtej mimozy , która widoczna jest na bannerze.
No tak .. w końcu któż lepiej niż druga kobieta zrozumie i doceni nasze codzienne wysiłki ...przecież mężczyzni są z Marsa .
W Dzień Kobiet postanowiłam się nie przemęczać i nie stać godzinami przy kuchni.Znalazłam więc dwie proste i szybkie potrawy : jedna w kolorze słońca , druga w kolorze złota z szmaragdowymi koralami .

Lekka zupa z kurczaka i ciecierzycy

Moja zupa z ciecierzycy to krzyżówka zupy J.Olivera i arabskiej zupy z cieciorki i kurczaka.
W jednej coś mi nie pasowało , w drugiej czegoś brakowało .
Delikatny kurczak i chrupiąca cieciorka w lekko pikantnym bulionie z cytrynowym posmakiem.
Dla mnie to zupa idealna :)



  • 430 g piersi z kurczaka pokrojonych w cienkie paseczki
  • 2 litry wody
  • puszka ciecierzycy ( lub ok .224 g suchej , namoczonej na noc )
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 duże pory (bez zielonych części) przekrojone na pół i pokrojone w plasterki
  • 1 łyżka masła
  • 1 łyżka oliwy z oliwek
  • spora szczypta szafranu
  • 3-4 łyżki posiekanej natki pietruszki
  • płatki parmezanu do przybrania (opcjonalnie )
  • sól, pieprz do smaku
W garnku rozgrzać tłuszcz , włożyć mięso , pory, czosnek, szafran i smażyć 2-3 minuty.
Dodać opłukaną i osączoną ciecierzycę , wlać wodę i gotować 45 minut , dodać posiekaną natkę , doprawić i gotować jeszcze 10- 15 minut. Nałożyć do miseczek i posypać płatkami parmezanu.



Muttar Panir

Proste , szybkie danie , idealne na babską imprezę . Wystarczy posiekać składniki , reszta robi się sama. Ser panir , którego jeszcze nie widziałam w polskich sklepach , można zastąpić pokrojonymi w kostkę ziemniakami , ale chciałabym Was namówić na przygotowanie go samodzielnie.
Dzień wcześniej wystarczy poświęcić 10 min : zagotować mleko , dodać kilka składników , odcedzić i wstawić na noc do lodówki . Panir gotowy !



Ser Panir (Paneer)
  • 1, 25 l ( 5 szklanek ) pełnotłustego, pasteryzowanego mleka
  • 45 ml (3 łyżki ) soku z cytryny
  • 1 ząbek czosnku
  • szczypta morskiej , gruboziarnistej soli
  • 1 łyżka posiekanej kolendry lub pół łyżeczki ziaren kolendry
Zagotować mleko , zestawić z ognia i dodać sok z cytryny. Postawić na ogień i gotować kilka minut , do momentu gdy mleko i serwatka się rozdzielą.
W mozdzierzu rozetrzeć posiekany czosnek z solą i ziarnami kolendry .
Sitko (lub durszlak ) wyłożyć podwójną warstwą gazy lub ściereczką z cienkiej bawełny , wlać mleko , dodać czosnek z przyprawami (lub roztarty czosnek i posiekaną kolendrę) i wymieszać.
Wycisnąć cały płyn z sera , przełożyć do naczynia , przykryć talerzem obciążonym grubą deską lub mozdzierzem i wstawić na noc do lodówki.
Z 1, 25 litra mleka otrzymujemy do 200 g sera.

Muttar Panir
  • 200 g sera panir
  • 250 g mrożonego groszku
  • 2 dojrzałe pomidory
  • 1 cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 cm korzenia imbiru (ewentualnie 1/2 łyżeczki imbiru w proszku)
  • 2 łyżeczki kurkumy
  • 1/2 łyżeczki garam masala
  • szczypta chili
  • 3 łyżki oleju roślinnego
  • 1 szklanka (250 ml.) wywaru warzywnego
  • sól, pieprz do smaku
Pokroić panir w niedużą kostkę , wrzucić na rozgrzany olej i smażyć , aż się zrumieni. Wyjąć i osączyć na ręczniku papierowym.
Drobno posiekaną cebulę , czosnek i starty imbir wrzucić na patelnię , smażyć przez 5 min. po czym dodać przyprawy i smażyć jeszcze 2-3 min.
Dodać groszek , posiekane pomidory , wywar warzywny i dusić pod przykryciem ok. 10 min.
Dodać panir i smażyć jeszcze 5 min. Doprawić do smaku.
Podawać z hinduskim płaskim chlebem (ewentualnie z chlebkiem pita).

zrodlo :"Kuchnia wegetariańska" Parragon

5 komentarzy:

Ela pisze...

Pokazywanie takich rzeczy powinno byc zabronione! :-) Zupa z ciecierzycy juz sie gotuje:-)

Małgoś pisze...

Bea, zupę biorę w ciemno!

Ela pisze...

Tak jak myslalam zupa jest przepyszna. Dziekuje :-)

Bee pisze...

Elu ciesze sie , ze ci smakowala :)
Ja juz zjadlam caly gar , hihi.

Anonimowy pisze...

Zolte mimozy zakwitaja wlasnie na swieto kobiet: przynajmniej we Wloszech. W ostatnich latach bylo jednak tak cieplo na poczatku roku, ze 8 marca po kwiatach nie bylo sladu.
Pozdrowienia